Przygotowanie ciekawego profilu w serwisie LinkedIn oznacza trochę pracy do wykonania. Zdaję sobie z tego sprawę. Ale… zdaję sobie również sprawę, że dobrze zrobiony profil na LinkedIn (co jakiś czas odświeżany, aktualizowany) pracuje dla mnie 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu.
Dlaczego warto założyć i świadomie prowadzić swój profil na portalu LinkedIn, napisałem w artykule pt. Era LinkedIn (https://instytutwolnosci.pl/era-linkedin/). Odsyłam do niego, gdyż poniższy tekst nabiera sensu dopiero po zapoznaniu się z zawartymi tam podstawowymi informacjami dotyczącymi portalu. Dziś bowiem chcę przedstawić kilka kluczowych zagadnień dotyczących profilu osobistego.
Zacznij od „dlaczego?”
Zanim zaczniesz budować swój profil osobisty (lub przebudowywać, jeśli już go posiadasz), zastanów się, co chcesz osiągnąć. Po co Ci ten profil? Czy chcesz tylko obserwować innych i treści, które publikują (tak robi większość użytkowników portalu), czy chcesz być w elicie użytkowników, wśród tych, którzy są aktywnymi uczestnikami linkedinowego życia.
Jeśli wybierasz drugą odpowiedź, skonkretyzuj swój cel. Chcesz stosować tzw. social selling (pozyskiwanie klientów za pomocą portalu)? Planujesz zwiększenie rozpoznawalności swojej marki osobistej lub firmowej, pozyskiwanie pracowników do swojego biznesu albo pokazanie się potencjalnym inwestorom? Może szukasz nowej pracy? Jeśli nie będziesz wiedzieć, co chcesz osiągnąć, nie zaplanujesz, jak to zrobić, i nie zrealizujesz swoich planów. Przemyśl cel, a poniższe wskazówki dadzą Ci solidne podstawy do działania.
Obraz jest wart więcej niż 1000 słów
Jeden z podstawowych elementów na LinkedIn, który jest często zaniedbywany, stanowi graficzna strona profilu. Składa się ona ze zdjęcia profilowego oraz obrazu w tle. O ile część osób wstawia fotografię, to obraz w tle najczęściej pozostaje standardowy. To błąd, ponieważ można go uznać za jeden z najmocniejszych środków wyrazu, który pozwala przekazać ideę przewodnią profilu.
Fotografia powinna być profesjonalna, co niekoniecznie oznacza, że musi ją wykonać profesjonalista – choć zawsze jest to dobrze widziane, ale że powinna Cię identyfikować. Zdjęcie z ferii zimowych, na którym widniejesz w pełnym narciarskim stroju z kaskiem na głowie, nie pozwoli nikomu rozpoznać Cię, gdy (jeśli) się spotkacie. Zwróć też uwagę, że profil ma Ci pomóc w budowaniu relacji – wybierz fotografię, na której jesteś uśmiechnięty.
Jeśli zdjęcie wykonano z profilu, a nie en face, istotne jest, aby było skierowane w odpowiednią stronę. Niech Twoja mowa ciała kieruje wzrok użytkowników portalu do Twojej idei przewodniej i do samego profilu. Spójrz na poniższe warianty – od razu zrozumiesz, o co mi chodzi.
W którą stronę kierujesz swoją uwagę?
A teraz?
Obrócenie zdjęcia (lustrzane odbicie) to funkcjonalność, którą oferuje większość programów graficznych, nawet te najprostsze i darmowe.
Przejdźmy więc do obrazu w tle. Zauważ, że może on wskazywać, czym się zajmujesz, co oferujesz innym. Mój profil zbudowany jest pod kątem strategii social selling. Jestem trenerem, uczę sprzedaży przez networking oraz rekomendacje – mój obraz w tle to uświadamia. Jest też odpowiednio skomponowany kolorystycznie. Niebieski to wyróżniający mnie kolor, dlatego jest go tak dużo.
Tego typu grafiki najprościej, moim zdaniem, przygotowuje się w programie Canva.com. Korzystam z jego wersji darmowej, która całkowicie mi wystarcza.
Komputer czy smartfon
Zauważ jednak, że coraz więcej osób korzysta z LinkedIn na smartfonach. To ważne, ponieważ tam profil wyświetla się nieco inaczej.
Jak widzisz, fotografia profilowa znalazła się teraz na środku obrazu w tle. Wniosek jest jasny: jakiekolwiek napisy powinny być umieszczone raczej w prawej części obrazu w tle – dzięki temu nie zostaną zasłonięte.
Nagłówek
Są dwie szkoły mówiące o tym, co powinno się znaleźć w nagłówku, czyli treści wyświetlanej pod Twoim imieniem i nazwiskiem. Jedna zaleca, by pochwalić się stanowiskiem, druga – aby napisać, co de facto robisz. Jak widzisz powyżej, postanowiłem skorzystać z tej drugiej. Nikomu nic nie powie stwierdzenie, że jestem właścicielem czy prezesem. Żaden z moich klientów nie kupuje moich szkoleń dlatego, że jestem szefem firmy. Decydują się na nie dlatego, że jestem trenerem – umiem nauczyć czegoś konkretnego. W związku z tym, że działam na jeszcze innych polach, umieściłem w nagłówku te najważniejsze.
Jeśli natomiast szukasz pracy i istotne jest dla Ciebie, żeby zaprezentować, co teraz robisz, aby rekruterzy mogli się Tobą, po szybkich oględzinach profilu, zainteresować, zrezygnuj z „wyczesanych” opisów. Myślę, że większość ludzi nie zrozumie, co kryje się pod nazwą social media digital storyteller czy social media ninja itp. Lepiej napisać najprościej, jak się da, jakie są Twoje kompetencje i na jakim rzeczywistym stanowisku pracujesz obecnie.
Lokalizacja
Uważam, że warto określić miasto, w którym mieszkasz czy pracujesz. Ktoś przeglądający profil może chcieć się z Tobą spotkać, więc taka informacja będzie dla niego pożyteczna. Często szukam dostawców usług czy produktów z konkretnej miejscowości. Omijam więc profile osób, które w lokalizacji mają wpisane tylko „Polska”. Jeśli mieszkasz niedaleko większego ośrodka, możesz podać właśnie to miasto, żeby wpisana nazwa mówiła coś potencjalnemu zainteresowanemu – nie każdy zna wszystkie powiatowe miasteczka w kraju.
Opis
Zauważ, że w tzw. pierwszym ekranie wyświetlają się tylko trzy wersy opisu.
Dlatego zamieść tu najważniejsze informacje. Po kliknięciu w „pokaż więcej” zainteresowany zobaczy całą resztę tekstu. Przemyśl więc jego treść i pamiętaj, że Twój profil ma „ściągać” ludzi właściwych pod kątem Twoich celów. Wszystko powinno być napisane tak, aby odpowiadać na potrzeby czytelnika.
Warto również używać tzw. fraz kluczowych – słów, z którymi chcesz być kojarzony. Jeśli ktoś wpisze je w wyszukiwarkę, Twój profil wyświetli mu się dzięki temu.
Co z danymi kontaktowymi?
Jestem zdania, że nie po to buduję swoją widoczność w Internecie, żeby później utrudniać kontakt ze mną. Dlatego sekcję informacji kontaktowych wypełniam w 100%.
W związku z tym po kliknięciu w „Zobacz informacje kontaktowe” ujrzysz:
- link do mojego profilu – zwróć uwagę, że ten link można spersonalizować,
- strony internetowe,
- numer telefonu,
- adres e-mail,
- datę urodzin.
W tej części możesz podać również swojego Twittera czy komunikatory (Skype, Google Talk, itp.). Nie musisz podawać wszystkich informacji – pamiętaj, po co w ogóle zakładasz profil.
Poniżej, w sekcji nazwanej Główne informacje, osoba odwiedzająca Twój profil zobaczy, ile macie wspólnych kontaktów i kim są te osoby. Niezwykle pomaga to w zapraszaniu do sieci kontaktów. Zawsze możesz powołać się na wspólnych znajomych lub poprosić ich o przedstawienie Cię czy zapowiedzenie kontaktu z Twojej strony.
Artykuły i aktywności
Jeśli jesteś świadomym użytkownikiem social mediów, dobrze wiesz, jak ważne są interakcje. Dlatego polecaj poprzez przycisk „kciuka w górze” (ostatnio pojawiły się też inne możliwości: „brawa”, „serce”, „żarówka”), komentuj oraz publikuj.
Publikacje dzielą się na dwie kategorie:
- posty,
- artykuły.
Posty siłą rzeczy są krótsze, ale też żyją krócej. Łatwo „gubią się” w lawinie pozostałych aktywności, jednak wymagają zazwyczaj mniej pracy. Często są jak tweety, wrzucane „z telefonu” w drodze do/z pracy. Choć oczywiście jest całe mnóstwo osób, które się do nich przykładają.
Artykuły natomiast stanowią formę bardziej wymagającą. Mają w pierwszych chwilach mniejszą „klikalność”, lecz żyją zdecydowanie dłużej. Dzięki temu, że LinkedIn zaplanował na nie oddzielną przestrzeń, Twój profil może również funkcjonować jako osobisty blog.
Warto przy tym zastanowić się nad publikowaniem krótkich filmów, fotografii czy prezentacji. O możliwościach, jakie daje LinkedIn w tym zakresie, można by na pewno napisać całkiem konkretną książkę.
Doświadczenie zawodowe
Na pewno warto uzupełnić informacje dotyczące doświadczenia zawodowego. Jednak, jak słyszę ostatnimi czasy od wielu specjalistów, nie ma sensu wpisywanie wszystkich swoich dotychczasowych stanowisk. Spójrzmy – znów – przez pryzmat celu, jaki mamy przed oczyma. Wpiszmy w profil tylko te zawodowe doświadczenia, które dają jakąś wartość w kontekście naszych planów.
Umiejętności i rekomendacje
Chcę zwrócić uwagę na jeszcze dwie ważne sekcje profilu. Pierwszą są „umiejętności”. Sam uzupełniasz listę o takie, które uważasz za opanowane przez Ciebie, a osoby spośród Twoich kontaktów mogą je potwierdzić, jeśli się z Twoją opinią zgadzają. Pamiętaj, żeby trzy najistotniejsze z Twojego punktu widzenia umiejętności „podpiąć” na górze listy, aby wyświetlały się osobom przeglądającym Twój profil jako pierwsze.
Druga bardzo istotna część profilu to „rekomendacje”. Proś ludzi, z którymi pracowałeś (szefów, pracowników, współpracowników), i klientów, dla których wykonałeś usługę, a nawet dostawców, o wpisanie Ci kilku zdań. Jeśli osiągniesz liczbę przynajmniej 10 rekomendacji, Twój profil będzie lepiej zauważalny, niż profil całkowicie ich pozbawiony. Najlepszą metodą na zapełnienie sekcji rekomendacji jest wystawianie takowych innym. Nie zapominaj więc i o tym aspekcie aktywności.
Nie polecam jednak sztuczności i trików w stylu „Ty mi wpisz to, a ja Ci wpiszę tamto”. Użytkownicy LinkedIn bez trudu zauważą, jeśli otrzymasz rekomendacje tylko od osób, którym sam je przekazałeś.
Na zakończenie
Niewątpliwie przygotowanie ciekawego profilu w serwisie LinkedIn oznacza trochę pracy do wykonania, a to przecież tylko najważniejsze kwestie, w dodatku potraktowane dość skrótowo. Zdaję sobie z tego sprawę. Ale… zdaję sobie również sprawę, że dobrze zrobiony profil na LinkedIn (co jakiś czas odświeżany, aktualizowany) pracuje dla mnie 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu. Jestem więc przekonany, że warto o niego zadbać. Polecam gorąco!
[…] teksty autorów stale współpracujących z „Polską w Praktyce”: Artur Sójka kontynuuje temat związany z zakładaniem i umiejętnym wykorzystywaniem profilu na LinkedIn, a Małgorzata Polińska pisze o „oswajaniu zmiany” – jej planowaniu i wdrażaniu w […]