Polski przemysł zbrojeniowy znajduje się obecnie na niskim poziomie rozwoju. Bez udziału w cennych inicjatywach, umożliwiających pozyskanie finansowego wsparcia na badania oraz w zakresie współpracy z nowoczesnymi partnerami, nie będziemy w stanie samodzielnie przeprowadzić rzeczywistej modernizacji.

Europejska Agencja Obrony (EDA) to agencja Unii Europejskiej, której zadaniem jest wspieranie państw członkowskich w zakresie zwiększania ich potencjałów w wymiarze wojskowym oraz przemysłu obronnego. Jednym z bardziej widocznych potencjalnych efektów jej działalności pozostaje możliwość zaoszczędzenia nawet 30% wydatków na uzbrojenie w przypadku wspólnych zakupów dokonywanych przez państwa członkowskie. Agencja została powołana w 2004 roku i obecnie liczy z 27 państw – oprócz Danii, która nie przyłączyła się do tej inicjatywy.

Początki integracji

Pierwszą próbą integracji europejskiej w zakresie zdolności obronnych było powołanie w 1954 roku Unii Zachodnioeuropejskiej. Ze względu na silne napięcie w relacjach międzynarodowych i oparcie bezpieczeństwa Europy głównie na więziach atlantyckich nie odegrała ona znaczącej roli. W następnych latach podejmowano kolejne próby w zakresie rozwoju współpracy oraz integracji zakupów i produkcji uzbrojenia, w tym – stworzenia dużego europejskiego rynku dla przemysłu obronnego.

Nowe podejście i delegację kompetencji w zakresie powołania agencji na rzecz Rady Unii Europejskiej zainicjował Traktat o Unii Europejskiej z 1992 roku, w szczególności jego artykuł 45. Powstanie EDA poprzedzone było ustanowieniem w 1999 roku Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony (również wymienionej w TUE), mającej zaradzić  bezsilności Europy obnażonej podczas konfliktu na terenie byłej Jugosławii, ostatecznie zakończonego interwencją Stanów Zjednoczonych. Następnym etapem w zakresie realizacji idei tworzenia wspólnych, europejskich zdolności obronnych było właśnie powołanie EDA.

Brak koordynacji wydatków

Przemysł obronny jest domeną państw członkowskich i nie podlega takim regulacjom konkurencyjnym, jak inne obszary wspólnego rynku. Wpływa to na rozdrobnienie przemysłu zbrojeniowego w Europie i zmniejszenie jego konkurencyjności na świecie. Jedyną dużą i w pełni międzypaństwową inicjatywą w tej dziedzinie jest firma Airbus, posiadająca główne zakłady w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii oraz Hiszpanii.

Państwa członkowskie UE rokrocznie wydają na obronność ponad 200 mld EUR, co – w przypadku łącznego ich traktowania – plasuje Europę na drugim miejscu, daleko za Stanami Zjednoczonymi i tuż przed Chinami. Rosja każdego roku wydaje tylko około 1/3 łącznych wydatków krajów UE.

Wydatki te pozostają jednak praktycznie nieskoordynowane, a często wręcz są dublowane i przeznaczane na rozwój identycznych lub podobnych zdolności. W wielu przypadkach nie osiąga się również efektu skali, co jest szczególnie istotne przy ponoszeniu ogromnych wydatków na badania i rozwój nowoczesnych systemów uzbrojenia. Szacuje się, że 80% zakupów uzbrojenia i 90% wydatków na badania nad nowoczesnym uzbrojeniem realizowane jest na poziomie krajowym, co wpływa na wielość systemów i zróżnicowanie standardów. Efekt? Mimo tak wysokiej pozycji na świecie pod względem wydatków na obronność, europejskie firmy zbrojeniowe w wielu programach i systemach nie są w stanie dorównać przemysłowi ze Stanów Zjednoczonych. W państwach UE użytkowanych jest obecnie 178 różnych systemów uzbrojenia, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych – zaledwie 30; na 17 różnych rodzajów czołgów w Europie przypada tylko 1 podobny typ czołgu w USA.

Koszt braku współpracy pomiędzy krajami członkowskimi szacowany jest na kwotę pomiędzy 25 a 100 mld EUR rocznie.

Państwa członkowskie zidentyfikowały wiele problemów w zakresie racjonalizacji wydatków obronnych, uzgodnienia podziału zadań między swoje siły zbrojne, stworzenia zasad opracowywania i pozyskiwania nowego uzbrojenia. Zadanie EDA to  zaradzenie tym problemom i doprowadzenie do racjonalizacji wydatków obronnych państw UE, a przez to – do zwiększenia ich zdolności obronnych.

Programy EDA

Swoje cele EDA realizuje poprzez organizację projektów i programów w zakresie rozwoju zdolności obronnych, stymulowania badań oraz wzmacniania przemysłu obronnego, a także wsparcia dla innych inicjatyw UE na polu wojskowym.

Największym obecnie programem współpracy pomiędzy krajami członkowskimi jest powołany w 2017 roku mechanizm stałej współpracy strukturalnej (PESCO).

W jego ramach zapoczątkowano 10 projektów z udziałem 25 państw. Obecnie prowadzonych jest już 17 projektów. Polska uczestniczy tylko w dwóch, co jest jednym z najniższych poziomów zaangażowania. Projekty obejmują badania m.in. nad nowym europejskim transporterem opancerzonym, artylerią rakietową, śmigłowcem bojowym czy systemami zarządzania polem walki, które nasz kraj planuje zakupić.

Równolegle z powołaniem PESCO powstał Europejski Fundusz Obronny, który po 2020 roku ma osiągnąć roczny budżet na poziomie 5 mld EUR na rozwinięcie europejskich zdolności obronnych. Planuje się wydatkowanie 500 mln EUR na badania oraz 4 mld EUR na rozwój. Fundusz zakłada wspieranie inicjatyw realizowanych we współpracy co najmniej 3 krajów, kierowanie części budżetu do MSP, a także sprzedaż wytworzonych nowych produktów do państw członkowskich. Uczestnictwo w PESCO i Funduszu daje dostęp do dodatkowego źródła finansowania wydatków na badania i rozwój nowych technologii dla przemysłu obronnego. Umożliwia również – a może przede wszystkim – współpracę z partnerami znajdującymi się na wyższym poziomie technologicznym. Dzięki niej można rozwijać kompetencje własnego przemysłu w nowoczesnych obszarach.

Nowoczesne technologie

Jak ważne jest posiadanie dostępu do nowoczesnych technologii w przemyśle zbrojeniowym, udowadnia silna pozycja na globalnym rynku zbrojeniowym państw i firm z dostępem do najaktualniejszych rozwiązań w tym obszarze. Według ostatniego raportu SIPRI[1] Stany Zjednoczone jako jeden z największych właścicieli nowoczesnych technologii w ostatnich latach zwiększyły udział w światowym rynku uzbrojenia z 30% do 36%. Ponad połowa (53%) tej sprzedaży generowana była przez samoloty, a technologie zawarte w pociskach kierowanych wygenerowały 14% sprzedaży w całym eksporcie broni.

Ranking wskazuje też na awans wielu krajów, które wydają się mniej znaczące pod względem rozwoju technologicznego. Na wyższą lokatę przeskoczyła ostatnio Turcja, a państwa takie jak Czechy, Ukraina, Białoruś, Finlandia czy Portugalia znacząco wyprzedziły osiągnięcia Polski na tym trudnym rynku – sami uplasowaliśmy się dopiero na 35 pozycji.

Trzeba przy tym pamiętać, że rozwój nowoczesnych technologii jest często poza zasięgiem mniejszego czy nawet średniej wielkości kraju.

Udział Polski w światowym eksporcie uzbrojenia doskonale oddaje obecny stan polskiego przemysłu zbrojeniowego. A przecież nowoczesny przemysł obronny w państwie nieposiadającym ogromnych nadwyżek finansowych pozostaje sprawą kluczową dla jego bezpieczeństwa. EDA oraz prowadzone przez nią obecnie i planowane w przyszłości projekty są doskonałym narzędziem do wspierania rozwoju zdolności obronnych mniejszych i średniej wielkości krajów członkowskich UE. Bez udziału w cennych inicjatywach, umożliwiających pozyskanie finansowego wsparcia na badania oraz w zakresie współpracy z nowoczesnymi partnerami, nie będziemy w stanie, czy to samodzielnie, czy za pomocą (mało efektywnego w polskich realiach) offsetu technologii, przeprowadzić rzeczywistej modernizacji. Warto też pamiętać, że udział w takich inicjatywach oznacza dużo łatwiejszy dostęp do przyszłego, ogromnego i wspólnego rynku europejskiego w branży zbrojeniowej.

[1] https://www.sipri.org/sites/default/files/2019-03/fs_1903_at_2018_0.pdf

Publikacja finansowana w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego pod nazwą „DIALOG” w latach 2017–2019

Tagi:

O autorze

Rafał Momot

Menedżer z bogatym doświadczeniem w zarządzaniu sprzedażą oraz finansami w polskich i międzynarodowych firmach. W ostatnim miejscu pracy – największej polskiej firmie lotniczej – w ciągu dwóch lat zwiększył sprzedaż eksportową o blisko 90%. Umożliwiło to przejście z dużych strat na zyski (wzrost marży o 18 punktów procentowych), zatrudnienie ponad 150 nowych pracowników oraz wprowadzenie pierwszych podwyżek od lat. Autor wielu raportów wspierających polskie firmy przemysłowe i handlowe. Specjalizuje się w zakresie lotnictwa, branży zbrojeniowej, dystrybucji i logistyki.

Zobacz wszystkie artykuły autora